Stary Testament powstawał w ciągu wielu wieków, najstarszym tekstem w nim zawartym jest Pieśń Debory z Księgi Sędziów, spisana w XII w. p.n.e. Cały kanon Starego Testamentu został ustalony pod koniec I w. n.e. Znanych jest kilka teorii co do wyboru ksiąg kanonicznych – uważa się np., że do kanonu weszły tylko te teksty, w których powstaniu dopatrywano się interwencji (natchnienia) Boga. Długotrwały proces formowania kanonu ST rozpoczął się w 622 p.n.e., kiedy królJozjasz wprowadził reformę religijną.
Istnieje wiele opinii na temat momentu ostatecznego ukształtowania się kanonu hebrajskiego. Przyjmuje się, że nastąpiło to pomiędzy II w. p.n.e., a II w. n.e. Po ustaleniu kanonu hebrajskiego działalność rozpoczęli Masoreci, którzy bardzo dokładnie kopiowali księgi – dzięki temu dysponujemy dzisiaj hebrajskimi tekstami, które są identyczne z tymi, których używano w czasach Chrystusa. Tanach został napisany głównie w biblijnym hebrajskim, a niektóre części (zwłaszcza Księga Daniela i Księga Ezdrasza) w biblijnym aramejskim.
Chrześcijanie bardzo długo nie mieli ustalonego kanonu Starego Testamentu, gdyż uważali go za odziedziczony po judaizmie i przezeń skompletowany. Ponadto – inaczej niż żydzi – tradycyjnie dzielili księgi Biblii na historyczne, dydaktyczne i prorockie. W V wieku n.e. powstała Wulgata, przekład Starego Testamentu z hebrajskiego i greki (oraz Nowego Testamentu z greki) na łacinę, dokonany przez Hieronima, który za źródło przyjął hebrajskie oryginały pism, ale posiłkował się Septuagintą. Sam Hieronim nie uważał jednak ksiąg później nazwanych deuterokanonicznymi za część natchnionego kanonu.
Podobne opinie istniały wśród wielu chrześcijańskich uczonych i duchownych aż do XVI w. Jednym z podających w wątpliwość wartość I Księgi Machabejskiej (ale nie pozostałych ksiąg deuterokanonicznych) był papieżGrzegorz I („Moralia”, XIX.34-PL 76,119)[1]. Wielu teologów chrześcijańskich przedstawiało bardzo różne koncepcje kanonu, jednak do rozłamu doszło dopiero w trakcie reformacji.
W XVI w. Marcin Luter, podobnie jak niektórzy inni katoliccy bibliści owego czasu, przyjął założenie, że kanon hebrajski jest bardziej pierwotny niż zbiór ksiąg uznawanych dotychczas przez większość chrześcijaństwa. Odrzucił księgi w nim niewystępujące, zachowując tradycyjny chrześcijański układ pism. W chrześcijaństwie rozgorzała trwająca do dziś dyskusja, które księgi powinny należeć do kanonu. Pisma odrzucone przez Lutra nazwano deuterokanonicznymi. Większa liczba ksiąg wynika z innego podziału (według podziału hebrajskiego prorocy mniejsi i niektóre inne księgi stanowią całość i dlatego kanon żydowski tradycyjnie liczy 24 księgi).